Rejs Aidadiva po morzu Karaibskim noc pierwsza. Jazda od 4 rano? Raczej to było wcześniej…łóżko ucieka spod tyłka, raz lewo raz prawo….a podobno na takich statkach nie buja…podobno. W końcu finalne „open my eyes” i spojrzenie na Ipada, a na nim 8 rano….jaka ulga. Dlaczego na tablet? z powodu zasłon w oknie, nie zrobiłem szpary pomiędzy a one nie przepuszczają grama światła, jutro się poprawię. Po raz pierwszy na Karaibach mam szansę wstać rano a nie w nocy jak to poprzednimi czasy bywało. Wstajemy i do restauracji z obawą, że posiłek zaszkodzi. Tabletka Awio i po obawie. Aktualnie to dzień na morzu a konkretnie 36 godzin. Wypłynęliśmy o 20.00 w sobotę a w Ocho Rios mamy zadokować o 8.00 w poniedziałek.
Pomiędzy portami zabrałem się za kilka czynności, zwiedzanie statku oraz opis. Wstawiam wiec kolejne wideo z kolejnych pokładów, bo w jednym filmie to byłby z tego młyn, taki jaki ja odczuwam tu na pokładach na początku. Co gdzie i jak, póki co zapamiętuję po kolorach pięter. Zapewne ten materiał wideo i opis może przydać się wam jeśli wybieracie się w rejs Aidadiva lub siostrzaną jednostką których to kompania ma 15 sztuk.
Na statku znajdują się, klatka schodowa środkowa oraz klatka schodowa rufowa. Przy klatkach schodowych jest po 6 wind, po lewej i prawej burcie. Konkretny opis z materiałem wideo każdego z ogólnodostępnych pokładów, poniżej.
Pokład numer 3 czyli klatka schodowa, klatka windowa,korytarz, izba przyjęć, wejścia lewa burta i prawa burta oraz poczekalnia Pier bar. Wideo zrobione na poziomie 3 Aidadiva :
Pierwsza rzecz a właściwie miejsce, to trzeba zwiedzić pokład wczorajszego apelu alarmowego, o czym pisałem tutaj. Pokład numer 5 to wewnętrzna recepcja wraz ze stanowiskami komputerów po obu burtach oraz klatka schodowa i łącząca wszystko klatka windowa. Z korytarza recepcji zajmującej mniej więcej środek statku prowadzą cztery odnogi w kierunku pokoi po każdej z burt. Jednocześnie na każdą z burt zewnętrznych prowadzą podwójne drzwi wejściowe, tak by można się ewakuować na pokład zewnętrzny. Pokład piąty jako jedyny spośród mieszkalnych posiada pokład zewnętrzny. Ten pokład pełni rolę pokładu ewakuacyjnego na nim znajdują się wszystkie szalupy ratunkowe. Tak wiec w razie katastrofy, znajdowałem się na pokładzie z którego można najszybciej dostać się do szalup. Bo do morza dostać się można najszybciej z 12 ale o tym w kolejnych wpisach.
Na wideo spacer po pokładzie piątym:
Pokłady 4, 5, 6, 7, 8 oraz część 9-tego to pokłady mieszkalne pozostałe niższe to techniczne a wyższe to pomieszczenia ogólnodostępne. Nie filmowałem pokładów mieszkalnych, chociaż odwiedziliśmy jeden z pokoi na 7 poziomie by zobaczyć jak mieszka się z balkonem. Cóż wniosek jest taki, że następnym razem biorę balkon. Na ten rejs również zamierzałem ale niestety rezerwacji nie było, chociaż pustych pokoi by się znalazło, ale taka polityka firmy jak widać skoro oficjalnie nie było.
Pokład numer 9, to pokład w części mieszkalny od dziobu do klatki schodowej. Pozostała część od klatki to idąc od dziobu bar Diva po lewej oraz posadowiony centralnie teatr który zajmuje trzy piętra ale to na 9-tym jest poziom sceny. Wokół rotundy która jest zapleczem teatru wiszą na ścianach obrazy oraz inne dzieła sztuki, które można zakupić na codziennych aukcjach. Za rotundą teatru znajdują się sklepy, spożywczy, pamiątkarski oraz odzieżowy. Przechodząc krętym korytarzem przez pasaż handlowy docierasz do restauracji głównej która ciągnie się do rufy, gdzie można również spożywać posiłki na powietrzu.
Wideo ze spaceru po pokładzie dziewiątym:
Pokład numer 10 to poziom po którym poruszaliśmy się najwięcej będąc na statku. To tutaj po wyjściu z wind w kierunku dziobu, znajduje się olbrzymi bar Aida Diva z miejscem do tańca, zaraz za barem znajduje się spore pomieszczenie wypoczynkowe ze ścianą z szyb z widokiem na dziób i przestrzeń przed nim czyli morze lub ocean. Od wind zaś w kierunku do teatru czyli serca statku, po lewej kasyno, oraz kawiarnia w stylu Starbucks – Cafe Mare oraz za nią restauracja a’la carte Bufallo Steak House. Po prawej burcie od teatru winoteka oraz restauracja z zewnętrznym pokładem rufowym i stolikami.
Wideo relacja z pokładu 10:
Spacer w kierunku rufy po pokładach 11/12, wieje jak cholera…dziwne bo statek bieży do przodu w granicach 14 węzłów(26 km/h) czyli powinno na dziobie…idziemy na dziób a tu…cisza jak makiem…szok. Obchód statku, restauracji etc. czyli tego co potrzebujesz do podstawowej egzystencji. W sumie dla własnych wyższych celów tutaj przybyłem ale…statek rozczarowuje mnie wielkością, nie jest taki wielki ma 259 metrów długości i 32 szerokości czyli tyle ile miał Titanic(mniej więcej) Sjesta na dziobie na krzesełkach oczywiście, dziób na 12 piętrze bo ten realny dziob jest tam gdzie powinien być czyli na poziomie 3, dostęp do niego maja jednak tylko goście ze strefy dużych luksusowych kabin. Na dziobie gniazdo do fotek a’la Jack and Rose….
Pokład jedenasty to głównie „opalarnia” widywaliście zapewne nie raz i nie dwa kolonie fok i słoni morskich gdzieś na Pacyfiku powiedzmy na Galapagos? To tak wyglądają pokłady 11 w części, 12 całkowicie i 14 w części dla wielbicieli nie noszenia niczego czyli opalania topless. Oczywiście wtedy kiedy statek jest na morzu, bo kiedy w porcie to tylko kilka osób udaje węgorze. Co zrobisz, szacuję jakieś 800-1000 ludzi na pokładzie Aidadiva i każdy chce wygrzać dupsko w karaibskim słońcu. Oprócz basenu dla ochłody, bo na pewno nie do pływania, znajduje się tutaj spory parkiet, dosłownie i w przenośni. Tutaj jest druga scena w razie gdyby pogoda dopisywała i to tutaj dji grał zdartą płytę z lat 90′. Młody chłopak sądzi, że każdy kto jest starszy od niego musi pamiętać albo disco z lat 90′ albo Abbę( z tego mam zawsze ubaw)
Wideo z pokładu numer 11:
Ok idźmy dalej, spacerówka czyli trasa z poręczami na pokład 14 a tutaj boisko którego na moim wideo nie ma oraz kort. Po boiskiem czyli na poziomie 12 znajduje się salon spotkań dla młodzieży do lat 15 z automatami do gier, bo czymże by innym…właściwie jeszcze z ławkami by dzieciaki mogły ze sobą pogadać przez smartphona, bo twarzą w twarz podejrzewam nie za bardzo potrafią. To miejsce brania raczej nie ma bo i takiej młodzieży na statku nie wiele, powód zapewne szkoła. Wreszcie osławiona dyskoteka na rufie pokładu 12. To miejsce po prostu mnie dobiło. Piękne i w sumie świetnie urządzony lokal, wybieram się więc któregoś wieczora na tańce i co…wchodzę wąskim ładnie oświetlonym korytarzem otwierają się okrągłe wrota i…ludzie są , światło pulsuje a muzyki nie słychać. Przyglądam się uważnie i co widzę? wszyscy mają założone bezprzewodowe słuchawki na uszach i drgają wokół stolików…cóż czegoś nie bardzo rozumiem, widocznie czas na podróż w odmęty historii…tyle pozostało. To by było na tyle z tego co zapamiętałem ze statku oraz tego co sfilmowałem buszując tu i ówdzie. Wiadomo, że najciekawsze jest na poziomach 1, 2 czy wreszcie pomiędzy poszczególną infrastrukturą statku lub na pokładzie 13 którego nie ma i nie będzie. Wiadomym jest, że przesąd jest omijany od zawsze, tym razem firma żeglugowa budująca AidaDiva ominęła go sprytnie umieszczając dachy na poziomie 13 oraz pochylnie spacerowe, pokład jest ale go nie ma. Dzięki za cierpliwość, polecam opis i wideo każdemu kto zamierza wyruszyć w rejs statkiem wycieczkowym AidaDiva, czy to na Karaiby czy do Norwegii czy do Afryki, w zależności gdzie Diva popłynie.